Bednarek pokonał Orła.
Orzeł Międzyrzecz został ośmieszony przed własnymi kibicami przez Polonię Lipki Wielkie. Goście wykorzystali pełny wachlarz błędów międzyrzeczan i wygrali aż 7:0.
Spotkanie od samego początku ułożyło się idealnie dla drużyny z Lipek Wielkich. Już w drugiej minucie błąd Sebastiana Grzelachowskiego wykorzystał Adam Bednarek, wyszedł sam na sam z bramkarzem i pewnym strzałem zdobył pierwszą bramkę. W kolejnych minutach miejscowi mieli więcej z gry, częściej utrzymywali się przy piłce, lecz nie byli w stanie zagrozić bramce strzeżonej przez Patryka Offmana. W tym okresie nic nie zwiastowało takiej kanonady, jaką z czasem urządzili sobie podopieczni Przemysława Łagody. Druga bramka wpadła po 19 minutach, gdy w zamieszaniu po rzucie rożnym potężnym strzałem popisał się Mariusz Jaworski i uderzeniem pod poprzeczkę nie dał żadnych szans Robertowi Kukusce. Po tym golu rozwiązał się worek z bramkami. Goście poszli za ciosem i już cztery minuty później podwyższyli na 3:0 po drugim trafieniu Bednarka.
Po zmianie stron wiele się nie zmieniło. Polonia nadal strzelała bramki a Orzeł nieporadnie przyglądał się jak rywale śmiało poczynają sobie w ofensywie. Swoje strzeleckie show Bednarek zakończył po godzinie gry,pokonując Kukuskę kolejno w 55 i 60 minucie.
Międzyrzeczanie nie mieli żadnego argumentu na dobrze ułożoną grę rywali. Napastnicy Orła, praktycznie nie mieli okazji pokonać Offmana a w defensywie robili szereg niewymuszonych błędów. Z indolencji miejscowych defensorów chętnie skorzystał jeszcze Seweryn Majchrzak w 67 minucie i Jaworski w 75 minucie. Końcowy wynik powinien być jeszcze wyższy. Polonia miała swoje znakomite okazje,których nie była w stanie wykorzystać, choć wygrana 7:0 na wyjeździe zawsze robi wrażenie.
ADAM JANASZEK
ŹRÓDŁO: http://lubuskifutbol.pl/okregowka-bednarek-show.html